Karnawal Andrzeja Rozbickiego
Brawa, brawa, wielkie brawa dla Maestro Rozbickiego, znakomitych solistow i Celebrity Symphony Orchestra, ktorzy dostarczyli zgromadzonej tlumnie w Living Arts Centre w Missisaudze publicznosci tyle karnawalowej, muzycznej zabawy. Koncert na pewno nie byl powazny, nie wymagal skupienia, lecz byl wysokiej klasy rozrywka zarówno dla koneserów, jak i niewyrobionej muzycznie publicznosci. Byl „lekiem na cale zlo”, chwila zapomnienia, relaksu, oderwaniem od codziennych obowiazków. Taneczne rytmy poruszaly kazdego bez wzgledu na wiek, rzedy krzesel staly sie za ciasne, zabraklo parkietu, by balowo i karnawalowo zawirowac w tancu. Zmieniajaca sie gama kolorowych swiatel, niczym perska mozajka ze snów, stanowila wspaniala, dopasowana do muzyki dekoracje.
Swiatowej slawy skrzypek, który w repertuarze ma glownie muzyke klasyczna, Vadim Brodski, big-bandowo, jazzowo, rockowa piosenkarka z dlugim stazem estradowym, Krystyna Pronko i zaczynajaca dopiero swoja kariere artystyczna, Karolina Ingleton, podczas jednego koncertu. Bylam zaciekawiona, jak  beda polaczone te zupelnie rozne style muzyki i wykonania. Czy tak rózni artysci beda pasowac do siebie swoim repertuarem oraz osobowoscia sceniczna i czy nie bedzie zbyt duzych wahan nastrojów. Okazalo sie, ze nie. Dobór artystów byl trafny. Glownym wyznacznikiem koncertu,  spinajacym calosc tematyczna klamra byl po prostu karnawal. Wobec tego wszyscy sie dobrze bawili, poczawszy od artystów na scenie, a skonczywszy na ostatnich rzedach ogromnej sali Living Arts Centre.
Ilez sie zmienilo od pierwszego publicznego wystepu Vadima Brodskiego w wieku 11 lat, kiedy to jako solista zagral wraz z Filharmonia Kijowska Koncert skrzypcowy Kabalewskiego pod dyrekcja kompozytora.  Uczen Olgi Parchomenko i Dawida Ojstracha, zdobywal pierwsze nagrody na wszystkich miedzynarodowych konkursach, w ktorych bral udzial. W 1982 roku debiutowal w Y-Hall w Nowym Jorku, gdzie zawarl kontrakt z Musical Heritage Society. Wsrod plyt kompaktowych nagranych dla tej wytworni byly koncerty skrzypcowe Brahmsa, Paganiniego, Czajkowskiego, Saint-Saensa, Sibeliusa, Wieniawskiego, a takze unikalne nagranie Szesciu sonat na skrzypce solo Eugene Isaye. W nastepnych latach Brodski wlaczyl w swa dzialalnosc wystepy ze znakomitymi orkiestrami swiata. W 1991 roku gral z Seville Symphony z okazji otwarcia nowego Teatro Maestranza, wybudowanego na EXPO ’92. Wspolpracowal z wloska telewizja, nagrywajac z orkiestra RAI Koncert Czajkowskiego, IV koncert Paganiniego oraz Cztery Pory Roku Vivaldiego, itd, itd. Sukcesy Vadima Brodskiego mozna by wymieniac jeszcze bardzo dlugo. Wszedzie jednak gral repertuar klasyczny. A tu nagle Beatlesi i to na orkiestre smyczkowa. Jak sie okazalo podczas wieczoru, ta aranzacja utworow Johna Lennona i Paula McCartney’a byla niezwykle ciekawa i oryginalna. Muzyka zwszad otaczala widownie, melodie zrobily sie bardziej przestrzenne, nabraly wiekszego tempa i zaistnialy na nowo, w zupelnie innej postaci. Roznego rodzaju zarty muzyczne dodawaly calosci „pikanterii”, jak np. wstawka z hymnu Kraju Rad, ktory oczywiscie wszyscy rozpoznali. Vadim Brodski jest na scenie „showmenem”, laczy doskonale opanowany warsztat i technike skrzypcowe z wielka swoboda, z jaka sie porusza i  sposobem bycia, co w przypadku skrzypka, a nie aktora, nie jest typowe.
Krystyna Pronko znana glownie z przebojow „Jestes lekiem na cale zlo” i „Male tesknoty”, oprocz dawnych piosenek zaprezentowala tez nowy repertuar, bardzo bogaty pod wzgledem muzycznym i stylistycznym. Widac bylo, ze Krystyna Pronko nie „osiadla na laurach” i nie korzysta z dawnych swoich osiagniec i popularnosci, tylko ciagle jest twórcza, pelna energii i z doskonalym warsztatem, jak przystalo na profesjonalistke. W wywiadzie udzielonym przed koncertem powiedziala, ze sa rodzaje muzyki, ktorych nigdy nie zaspiewa, np. muzyka operowa czy havie metal. Slyszac ja podczas koncertu mialo sie wrazenie, ze nie zaspiewa arii operowej sopranem, tylko dlatego, że ja taki gatunek muzyczny nie pociaga, a nie dlatego, ze nie ma takich mozliwosci. O rozpietosci jej muzycznych zainteresowan swiadczy najlepiej jej dorobek tworczy. Spiewala pop, pop rock i jazz. Piosenki w jej wykonaniu byly stalymi pozycjami najrozniejszych list przebojów i plebiscytów np. radiowej listy przebojów ” Trójki ” czy telewizyjnego ” Studia Gama”, a takze Listy Przebojów I programu radiowego. Spiewala na Jazz Jamboree, Praskim Festiwalu Jazzowym, w Sopocie, w Castlebar (Irlandia), w Dreznie. W swym dorobku ma równiez udzial w duzych formach muzycznych – glowna rola w rock operze ” 3400 lat po Ikarze” (J.Koman.B. Olewicz)  oraz rola kobiety z osiedla w oratorium ” Koleda nocka” (Wojciech Trzcinski, E.Bryll). Oprócz jazzu i rocka Krystyna Pronko spiewala równiez inna muzyke. W 1988 r. wziela udzial w Festiwalu Muzyki Wspólczesnej Rainbow Music w Katowicach i nagrala utwór Andrzeja Krzanowskiego ” Relief IV ” na sopran i dzwony, który znalazl sie na plycie CD “Polish Perkusion Works” wydanej przez brytyjska firme Olympia. W latach 1987-89 wspólpracowala z Big Bandem Gustawa Broma, z którym nagrala m.in.Msze Jazzowa z udzialem chóru Brnenskich Madrygalistów.
Od 1991r. Krystyna Pronko ma wlasna Agencje Artystyczna P.M. i ciagle nagrywa, koncertuje i „produkuje” nowe utwory oraz imprezy artystyczne. W 1999 r zostala wydana jedyna jak na razie plyta CD z repertuarem standardów jazzowych m.in. “Night Train”, “Around Midnight”, “God Bless The Childe”, “Girl From Ipanema”, “Autumn Leaves”. Jej wykonanie „Jesiennych lisci” w Toronto bylo tak glebokie, ze na pewno wycisnelo nie jedna lze. A wiec Krystyna Pronko to „rozrywka”, jak sama powiedziala przed koncertem, ale tez emocje i przezycie, czego dowiódl torontonski wystep.
Nastepna niespodzianka tego wieczoru, to Karolina Ingleton.  Zdawac by sie moglo, ze mloda artystka, która na dodatek wystepuje w jednym utworze zostanie przycmiona przez sawy z dlugim stazem artystycznym. Ale tak sie nie stalo. Jej wykonanie „Adagio”, bylo tak piekne, ze zelektryzowalo widownie. Jej silny glos poruszyl najglebsze struny emocji. Widac jej prace nad soba, sposobem interpretacji, glosem, zachowaniem na scenie. Tempo rozwoju Karoliny Ingleton jest bardzo duze.
Piszac o koncercie nie mozna zapomniec o Celebrity Symphony Orchestra, która ulegla urokowi wieczoru i grala lekko, balowo, karnawalowo bawiac sie z solistami i publicznoscia. Podczas konceru wystapilo 44 muzyków. Róznorodnosc instrumentów byla wyjatkowa.  Harfa, saksofony, gitara elektryczna, gitara basowa, keybord i perkusja, zmienialy sie w zaleznosci od utworu.
Na zakonczenie koncertu bisom nie bylo konca. Wszyscy solisci wraz z orkiestra wystapili wspolnie, bawiac sie przy tym znakomicie. Koncert zakonczylo rzucanie bukietów nie na scene, jak to zwykle bywa, lecz ze sceny, w strone publicznosci.
-Wspaniale sie bawimy, to jest na prawde dobra rozrywka – slychac bylo rozmowy w kolejce do szatni – Pierwszy raz bylam z mama na „Trzech tenorach” i od tej pory chodzimy na kazdy koncert. Na pewno przyjedziemy w przyszlym roku.